Wyjazd uczniów do Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku -2017/2018
Archiwum > WYDARZENIA > Z ŻYCIA SZKOŁY - 2017/2018
10 maja 2018 r. uczniowie kl. VII a, VII b oraz klas gimnazjalnych wybrali się do Białegostoku,
by obejrzeć na deskach Opery i Filharmonii Podlaskiej musical „Upiór w operze” Andrew Lloyda Webbera.
by obejrzeć na deskach Opery i Filharmonii Podlaskiej musical „Upiór w operze” Andrew Lloyda Webbera.
Prezentowane widowisko zachwyciło młodzież.
Historia człowieka o nienaturalnej twarzy, znanego jako Upiór, zamieszkującego piwnice paryskiej opery wzruszyła niejednego nastolatka .
"Upiór w operze" jest najdłużej w historii granym spektaklem na Broadwayu, a zarazem najbardziej dochodowym musicalem wszech czasów. Polska premiera tego musicalu miała miejsce 15 marca 2008 r. w Teatrze Muzycznym Roma
w Warszawie w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego, a premierowy pokaz w Białymstoku odbył się 24 maja 2013 r. 24 stycznia 2016 r. "Upiora"
w Białymstoku zagrano po raz setny. Ostatni, 127. raz, "Upiór w operze" wystawiony został na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej 20 marca 2016 r.
w Warszawie w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego, a premierowy pokaz w Białymstoku odbył się 24 maja 2013 r. 24 stycznia 2016 r. "Upiora"
w Białymstoku zagrano po raz setny. Ostatni, 127. raz, "Upiór w operze" wystawiony został na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej 20 marca 2016 r.
Bajecznie efektowne widowisko
Musical jest oryginalną produkcją Teatru Muzycznego Roma wzbogaconą o możliwości nowoczesnej sceny w Operze
i Filharmonii Podlaskiej. W porównaniu z warszawską, realizacja białostocka cechuje się większym przepychem: gra większy skład orkiestry, chór pojawia się także w scenach tanecznych i aktorskich, historii towarzyszy dźwięk prawdziwych organów, a ważący aż 250 kilogramów żyrandol spada jeszcze szybciej - z zawrotną prędkością 2 m/s,
która wydobywa okrzyki i westchnienia nawet z tych widzów, którzy doskonale wiedzą, czego się spodziewać.
W spektaklu bierze udział każdorazowo aż 130 osób - obsady,
muzyków oraz obsługi technicznej widowiska. Przedstawienie wymaga 22 zmian sceny, jest bajecznie efektowne.
i Filharmonii Podlaskiej. W porównaniu z warszawską, realizacja białostocka cechuje się większym przepychem: gra większy skład orkiestry, chór pojawia się także w scenach tanecznych i aktorskich, historii towarzyszy dźwięk prawdziwych organów, a ważący aż 250 kilogramów żyrandol spada jeszcze szybciej - z zawrotną prędkością 2 m/s,
która wydobywa okrzyki i westchnienia nawet z tych widzów, którzy doskonale wiedzą, czego się spodziewać.
W spektaklu bierze udział każdorazowo aż 130 osób - obsady,
muzyków oraz obsługi technicznej widowiska. Przedstawienie wymaga 22 zmian sceny, jest bajecznie efektowne.
Dekoracje i kostiumy z Romy
Dekoracje autorstwa jednego z najlepszych polskich scenografów Pawła Dobrzyckiego przyjechały z Romy, tak jak i kostiumy, które wykonali Magdalena Tesławska i Paweł Grabarczyk. Kierownictwo muzyczne nad musicalem objął
Maciej Pawłowski.
Za choreografię odpowiada Paulina Andrzejewska.
Maciej Pawłowski.
Za choreografię odpowiada Paulina Andrzejewska.
Nad całością czuwa reżyser i dyrektor Romy Wojciech Kępczyński. Odtwórcy głównych ról znani są także z warszawskiej realizacji: Damian Aleksander i Tomasz Steciuk jako tytułowy Upiór, Paulina Janczak, Edyta Krzemień
i Kaja Mianowana jako Christine, Bartłomiej Łochnicki, Rafał Supiński i Łukasz Talik jako Raoul.
Znakomicie na scenie sprawdza się - śpiewając i tańcząc - Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej, przygotowany przez
prof. Violettę Bielecką.
i Kaja Mianowana jako Christine, Bartłomiej Łochnicki, Rafał Supiński i Łukasz Talik jako Raoul.
Znakomicie na scenie sprawdza się - śpiewając i tańcząc - Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej, przygotowany przez
prof. Violettę Bielecką.
Jolanta Świdreska, Anna Choroś, Mariola Marcińczyk